„Pożegnanie otwiera. Zmusza nas, aby spojrzeć do przodu, ku następnemu, które chce i musi nadejść.”
Bert Hellinger „Nowe rozważania”
Z czym musimy się pożegnać? Przede wszystkim ze swoimi marzeniami o cudownym dzieciństwie, o doskonałych rodzicach, jeśli takich nie mieliśmy. To już się nie wydarzy. A póki tkwimy w tym świecie niezrealizowanych marzeń, nie potrafimy otworzyć się na nowe – na udaną dorosłość. Wciąż zabiegamy o uwagę rodziców, o ich miłość, jakbyśmy nadal sięgali głową najwyżej na metr… Jakbyśmy nie zauważyli, że jesteśmy już duzi, silni, mamy moc sprawczą…
Brak pożegnania zatrzymuje nas w przeszłości, w otoczeniu kiepskich często doświadczeń, wśród lęku, w pozycji małego, niesamodzielnego dziecka. Pożegnanie otwiera drzwi do dorosłości, do przyszłości, do nowego, lepszego życia. Jest bramą, przez którą być może czas już przejść…