Czujesz do swojego rodzica (albo obu rodziców) pogardę, nienawiść, żal i inne bardzo trudne, ciężkie emocje? Na pewno masz do tego powody, nikt tego nie kwestionuje. Ale mam dla Ciebie takie oto ćwiczenie, przy czym od razu ostrzegam – ćwiczenie to jest jak operacja na otwartym sercu, może być nieprzyjemne, bolesne, ale tak jak nie da się wyleczyć rany kłutej z wciąż jeszcze wbitym nożem – tak i tutaj – najpierw trzeba wyjąć nóż. A to bolesny zabieg… Nóż wyjmuje się ze znieczuleniem, to ćwiczenie niestety należy wykonać bez niego…
*
Wykonuj, proszę, wszystkie kroki bardzo powoli, bez pośpiechu pobądź z każdym uczuciem, które się w trakcie tego ćwiczenia pojawia…
***
Wyobraź sobie, że stoisz naprzeciwko rodzica, którym gardzisz. Być może leży przed Tobą pijany, brudny, obrzydliwy… Spójrz na niego z góry i powiedz do niego:
– Gardzę tobą i gardzić będę nawet, jeśli ceną za tę pogardę jest moje własne szczęście, spełnienie w życiu! CHCĘ tego, moja pogarda do ciebie jest tego warta, jest warta każdej ceny, którą muszę za nią zapłacić! Jest dla mnie ważniejsza niż ja sama dla siebie!
*
Czujesz niezgodę na takie zdanie, na taką cenę? To bardzo dobrze, to pierwszy krok do zmian! Poczuj tę niezgodę bardzo głęboko. Ale musisz pamiętać, że te dwa stany: pogarda dla rodzica i szczęście w życiu, to bieguny wykluczające się wzajemnie, jak plus z minusem w magnesie. MUSISZ DOKONAĆ WYBORU. Musisz zdecydować, co wybierasz. (Tak, tak, to Twój wybór…) Jeśli wybierasz siebie i własne szczęście, powiedz pogardzanemu rodzicowi:
– O nie, nie będę tobą gardzić za tak wysoką cenę, nie zapłacę za pogardę do ciebie własnym szczęściem, życiem! Nie ma na to mojej zgody! Jestem dla siebie zbyt ważna/ważny!
*
Jeśli poczujesz gotowość na rozstanie z tymi emocjami, przygotuj pudło, duże, zwłaszcza jeśli pogarda i/lub nienawiść jest duża. Powkładaj do pudła wszystkie te ciężkie uczucia (możesz wzmocnić odczucie wkładając tam rzeczywiście ciężkie przedmioty, najlepiej takie, które po wykonaniu ćwiczenia możesz wyrzucić). Napisz na pudle: ADRESAT ODMÓWIŁ ODBIORU PRZESYŁKI – ZWROT DO NADAWCY!
I połóż pudło obok rodzica, mówiąc:
– Nie, nie przyjmuję takiego spadku, odmawiam! Oddaję go tobie. Przykro mi, że musisz to nieść, że nie potrafisz/nie potrafiłeś inaczej… Ja potrafię! Więc zostawiam ten ciężar przy tobie. Jeśli potrafisz, oddaj go dalej, swoim rodzicom, a twoi rodzice, swoim rodzicom… Nie chcę tego ciężaru dłużej nieść, bo jest mi z nim bardzo ciężko i płacę za niego zbyt wysoką cenę. Nie chcę też, podobnie jak ty, przekazywać go swoim dzieciom, żeby one przekazały swoim. JUŻ DOŚĆ!
*
Wyobraź sobie, że twój rodzic wstaje, patrzy na ciebie z podziwem, z miłością, dziękuje Ci, zabiera pudło i odchodzi z nim w stronę swoich rodziców, których widzisz w oddali…
***
Jeśli byłaś/byłeś w stanie wykonać to ćwiczenie, mam dla Ciebie dobrą wiadomość – jesteś NAPRAWDĘ gotowa/gotowy na zmiany, naprawdę CHCESZ tych zmian i od teraz są rzeczywiście możliwe – WYBIERASZ SIEBIE, teraz więc możemy zacząć porządki w Twoim życiu!
*
PS. Całe ćwiczenie można wykonać wyłącznie w wyobraźni i nie ma znaczenia, czy rodzic, którego ono dotyczy jeszcze żyje, czy już nie.